top of page

Jak widzisz, feministyczna Ukraino, my, Polki, jesteśmy z Tobą; jesteśmy z Wami, Ukraińskie Siostry!

Zaktualizowano: 24 gru 2022

autorki: Agata Araszkiewicz, Agnieszka Matusiak


Feministyczna Ukraina – nowe geopolityczne siostrzeństwo


VIII Kongres Kobiet w Brukseli, 1-3 grudnia 2022 roku


VIII Kongres Kobiet w Brukseli „Feministyczna Ukraina – nowe geopolityczne siostrzaństwo” - którego pomysłodawcą i głównym organizatorem było belgijskie, polonijne, wolontaryjne stowarzyszenie Elles sans Frontières - był odpowiedzią na potrzebę feministycznej refleksji wokół wojny i jej patriarchalnych zagrożeń. Tym samym Kongres stał się aktualną platformą dla opisu ukraińskiego feministycznego procesu politycznego, który na skutek wojny zdecydowanie przyśpieszył, rozwijając tendencje i mechanizmy, zapoczątkowane w 2013 roku przez rewolucję godności oraz w 2014 aneksję Krymu i zajęcie Donbasu. Od tamtego czasu ukraińskie kobiety aktywnie włączyły się w przeciwdziałania zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę – zarówno w sferze wojskowej, jak i cywilnej. Obecnie ponad 20 procent Sił Zbrojnych Ukrainy (armia, obrona terytorialna) stanowią kobiety. Stało się to możliwe dzięki odpowiedniemu prawodawstwu, które było sukcesywnie dostosowywane pod względem genderowym już od 2014 roku. W tym aspekcie na szczególną uwagę zasługuje parlamentarna inicjatywa „Równe Możliwości” (w Brukseli gościliśmy jej reprezentantkę Irinę Tischko) oraz różnorakie akcje organizacji prawniczych, zwłaszcza Kobiet Prawniczek Ukrainy „JurFem” (na belgijskim kongrsie reprezentowała ją Hrystyna Kit), która zajmują się konsultacją prawną i wspieraniem działań biznesowych, dziennikarskich, antyprzemocowych itp.



Pozostające w sferze cywilnej kobiety skoncentrowały się na organizowaniu życia w wojennej rzeczywistości, zarówno w horyzoncie ogólnopaństwowym, jak i regionalnym czy lokalnym – w polityce, ekonomii, administracji, szkolnictwie, kulturze czy wreszcie w przestrzeni domowej, która w momencie, gdy mężczyźni walczą na froncie, całkowicie spadła na ich barki, często też w warunkach nowej, wymuszonej przez działania wojenne migracji: albo wewnętrznej, krajowej, albo zewnętrznej, zagranicznej. W dużej mierze kobiety stanowią też siłę ruchu wolontariackiego na rzecz działań propomocowych dla ukraińskiego frontu.



Szczególną rolę odgrywają w dzisiejszej Ukrainie organizacje i stowarzyszenia kobiece, które zaczęły pełnić funkcję ośrodków pomocy humanitarnej zarówno dla kobiet, jak i dla całej społeczności. Kobiety wzięły też na siebie misję głoszenia prawdy o wojnie, zwłaszcza o zbrodniach wojennych Rosji i Rosjan wobec narodu ukraińskiego. Dbają o stworzenie i podtrzymywanie szerokich i wiarygodnych kanałów informacyjnych – nie tylko tych krajowych, ale w pierwszej kolejności zagranicznych. Liderki partyjne, biznesmenki, prawniczki, działaczki wolontariackie, ale też twórczynie: pisarki, reżyserki teatralne, filmowe, aktorki, malarki, graficzki, muzyczki, śpiewaczki itp., dziennikarki oraz naukowczynie zaangażowały się w stworzenie frontu walki na polach właściwej sobie działalności.



Jednym z centralnych aspektów toczących się obecnie debat, zwłaszcza tych o wymiarze dekolonialnym, jest uświadomienie społeczeństwu ukraińskiemu ważkości dobrego liderstwa kobiet dla odbudowy Ukrainy z powojennych zniszczeń (nie tylko materialnych, również duchowych), dla tworzenia konstruktywnej przyszłości Ukrainy z myślą o pokoleniach obecnych i przyszłych. W trakcie naszych kongresowych dysput ta kwestia okazała się najistotniejsza.

A zatem nowa feministyczna historiografia wojenna tworzy się na naszych oczach. Genderowy aspekt tej wojny to przede wszystkim fakt, że putinizm karmi się obrazem toksycznej hipermęskości – ten obraz zaistniał na ulicach ukraińskich miast i ucieleśnił się w eskalacji wojennych gwałtów i w ludobójstwie, których symbolem stała się Bucza, Irpiń, Hostomel, Mariupol.



Inwazja rosyjska w Ukrainie toczy się pod hasłami kulturowej wojny z Zachodem, któremu putinizm przeciwstawia ideologię „ruskiego świata” jako konserwatywnego ładu, mającego stanowić moralną krucjatę wobec Gejeuropy. Przemocowość tych skojarzeń podkreśla nadużycie, jakim jest kolonialna, archaiczna wojna wypowiedziana przez Rosję Ukrainie. Dlatego wsparcie ukraińskiego feminizmu to także walka z rosjanizmem, rozumianym jako imperialna hegemonia Rosji, której jądro stanowi barbarzyńska mentalność ordy.



W pierwszym dniu kongresowych obrad w Parlamencie Europejskim Kataryna Levchenko, ukraińska komisarka do spraw równości płci mówiła, że Rosja wspiera przemoc wobec kobiet, więc dystansowanie się wobec niej to także walka z przemocą ze względu na dyskryminację seksualną. Debata o tytule „Feministyczna Ukraina”, organizowana przez Elles sans frontières przy wspierającym udziale trojga wice-przewodniczących Parlamentu Europejskiego: Evelyn Regner, Ewę Kopacz i Dimitriosa Papadimoulisa oraz belgijskiej sekretary stanu do spraw równości płci, Sarah Schlitz, skupiła ukraińskie polityczki i intelektualistki w rozmowie o skutkach rosyjskiej wojny dla ukraińskich kobiet. Wicepremier Ukrainy Olga Stefaniszyna opowiedziała o swoich bieżących inicjatywach wspierania równości płci w systemie politycznym podczas wojny. Kataryna Levchenko w szczególności podkreślała ratyfikację i wdrożenie po 11 latach starań Konwencji Stambulskiej o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy domowej oraz przemocy wobec kobiet. Wezwała instytucje europejskie do pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne. Uznając znaczenie udziału kobiet w różnych aspektach obrony kraju przed obecną inwazją, pisarka Oksana Zabużko rzuciła wyzwanie medialnym wizerunkom, które na ogół postrzegają kobiety jako ofiary wojny, dowodząc, że równość płci wykuwa się na froncie i jest podlana kobiecą krwią. Zwracała też uwagę na rosnący udział kobiet w życiu wojskowym i publicznym. Łarysa Masenko, profesorka socjolingwistyki, podkreśliła znaczenie zaangażowania kobiet w kulturowe aspekty dekolonizacji i budowania narodu, a szczególny nacisk kładła na rozumienie języka ukraińskiego jako ważnego czynnika dekolonialności. Kseniia Smirnova, wicerektorka Narodowego Uniwersytetu im. Teresa Szewczenki w Kijowie, podkreślała wagę podtrzymania kondycji intelektualnej narodu ukraińskiego poprzez wspieranie uczelni wyższych i systemu edukacji oraz niedpouszczenie do drenażu intelektualngo społeczeństwa poprzez masowe emigracje lepiej wykształconych osób. Na zakończenie profesorka Aleksandra Hrycak mówiła o znaczeniu odpowiedzialności za przemoc seksualną popełnioną podczas wojny oraz o potrzebie zapewniania przez instytucje europejskie stałego, międzysektorowego wsparcia w budowaniu zdolności ukraińskich obrońców praw kobiet do promowania dostępu do sprawiedliwości, podkreślała znaczenie przejrzystości w odbudowie kraju przy wsparciu instytucji europejskich. Z kolei Sarah Schlitz podkreśliła, że Europa z pełnym zaangażowaniem stoi po stronie Ukrainy i w pełni popiera jej suwerenność, rozwijając stałą współpracę polityczną na rzecz wspólnej przyszłości.

Afirmacja Feministycznej Ukrainy to także podkreślanie faktu, że Parlament Europejski uznał Rosję za państwo terrorystyczne. W swoim zaproszeniu na sobotnie obrady Kongresu, które odbyły się 3 grudnia w prestiżowej siedzibie Kanal-Centre Pompidou w Brukseli, Agata Araszkiewicz, prezeska Elles sans Frontieres wraz z Agnieszką Matusiak, kierowniczką Centrum Transkulturowych Studiów Posttotalitarnych na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego, które było partnerem w organizacji wydarzenia, wypowiedziały się przeciwko trwającemu promowaniu przez Rosję kultury gloryfikującej przemoc militarną, atakującej prawa człowieka, prawa kobiet i społeczności LGBTQ. Obie stanowczo podkreśliły, że putinizm jest prawdziwym zagrożeniem dla praw, zwłaszcza, gdy brata się z konserwatyzmem, który grasuje w patriarchalnych naleciałościach Zachodu. Mamy więc wspólną walkę!



Wsparcie ukraińskiego feminizmu wynika także z racji dostrzeżenia w nim istotnego i silnie aktywizującego potencjału dla rozwoju feministycznej polityki w środkowej i wschodniej części Europy. Pierwszy panel „Wojna i gender. Feministyczna militarność i obronność w herstorii” pokazywał nie tylko historyczne momenty, gdy ruch niepodległościowy krzyżował się z ruchem emancypacyjnym, o czym mówiła Anna Nowakowska-Wierzchoś. Udział kobiet w dzisiejszeh wojnie w Ukrainie nie przypomina słynnego „niewidzialnego” batalionu, czyli wymazywania kobiet z historii walki zbrojnej (niedawno Ukraina zmieniła nazwę dnia poświęconego bohaterstwu militarnemu na Dzień Bohaterek i Bohaterów Wojennych). Żołnierki ukraińskie mają za sobą długą feministyczną tradycję, o której mówiła Iryna Sławińska, dziennikarka z Kijowa. Walkę w armii pomimo ciągłych stereotypów opisywała jako feministyczne doświadczenie reżyserka i żołnierka Alissa Kovalenko, twórczyni filmu „Alissa in Warland”. Olena Apczel, ukraińska reżyserka apelowała o wsparcie dla ukraińskich żołnierek.

Drugi panel „Ukraina na drodze dekolonialnej zmiany: literatura, kultura i sztuka”, opracowany przez Agnieszkę Matusiak pokazywał zarówno współczesną humanistyczną refleksję, jak i sztukę ukraińską, zaangażowaną w kulturową przemianę w polu symbolicznym, związaną z poczuciem odrębności i afirmacji ukraińskiej kultury, otwartej na tematy współczesne jak renegocjacja praw jednostki i przepracowanie traum historycznych.

I wreszcie przemoc seksualna - tak ogromny, szokujący składnik tej wojny. Spojrzenie na nią pokazuje nam nie tylko, że jest to samo jądro ciemności patriarchatu, ale również przypomnienie, że my wszystkie żyjemy w kulturze gwałtu. Trzeci panel kongresu „Nasze ciała jako pola walki. Konflikt zbrojny i przemoc seksualna w Ukrainie na tle globalnym”, w którym brali udział między innymi Iryna Dovgan, Leesa Gazi, Wiola Rębecka-Davie, Monika Płatek wskazywał, że koniecze jest uruchomienie transformujących praktyk - zmiana sposobów myślenia, tworzenia narracji, prawa i polityki. Rozumienie widzialności i znaczenia udziału kobiet w tej wojnie oraz przeprowadzanej na bieżąco feministycznej analizy przemocy seksualnej to, podkreślmy raz jeszcze, ważne punkty na feministycznej mapie historiograficznej. Kongo, Bangladesz, Bałkany, SEMA Ukraina jako kontynuacja pracy dr Denisa Mukwege z Konga - to ważne punkty procesu zmiany myślenia o seksualnej przemocy czyli między innymi nadawania statusu heroicznego ofiarom i przetrwankom tej przemocy, a także wzmacnie procesow prawnych - karania gwałcicieli bez stawiania ich w centrum narracji oraz wzmacnianie mentalnych zmian świadomościowych wokół przemocy seksualnej.



„Jaka feministyczna Ukraina w procesie odbudowy państwa i społeczeństwa, jakie geopolityczne siostrzaństwo w tej części Europy?” - te kwestie wybrzmiały z pełną mocą na końcu kongresu w panelu ostatnim. Wzmacnianie demokratycznych przemian w tej części Europy to świadomość, że musimy rozpoznać i zrozumieć wojnę w Ukrainie w kontekście procesu feministycznej polityki, która ulega wzmocnieniu. Jako Polki gorzko zrozumiałyśmy lekcję historycznego zwrotu, który pomimo, że współtworzony rękami kobiet obrócił się przeciwko nam. Taka była w Polsce trudna lekcja transformacji, pomimo tego, że podziemie „Solidarności”, stworzone było głównie przez kobiety, gdy mężczyźni zostali internowani. Dziś wiele rozwiązań feministycznej polityki, o czym mówiła Barbara Godlewska-Bujok, jak prawo do aborcji, ma się w Ukrainie lepiej niż w Polsce. Jak podkreślała Olena Szyngaryowa możemy się wzajemnie wiele nauczyć i wspólnie wspierać, by wzmacniać feminizm w Europie Środkowej i Wschodniej.

Kongresowym dyskusjom w Kanal-Centrum Pompidou w tle towarzyszyl tryptyk ukrainskiej artystki Weroniki Hapczenko «Shelter», zamówiony przez dyrektorkę muzeum Kasię Redzisz specjalnie na tę okazję. Schron i matryca nowego porządku – to odniesienie stworzone przez Hapczenko do zniszczonej w obecnej wojnie mariupolskiej mozaiki Ałły Horskiej, wybitnej ukraińskiej artystki i jednej z głównych przedstawicielek pokolenia tzw. sześćdziesiątników, którego proukraińskie odrodzeńcze tendencje reżim sowiecki bezlitośnie zdławił na przełomie lat 60-tych i 70-tych XX wieku. Dzieło Weroniki Hapczenko niesie wiarę w nową sprawiedliwość społeczną, obnażając jednocześnie brutalność rosyjskich ataków.



Na zakończenie podkreślmy, że wojna w Ukrainie prowadzona jest przze Rosję jako wojna z Zachodem również poprzez manipulację sowieckiego zwycięstwa nad faszyzmem. Propagandowe wojenne slogany « Russia fucked West - powtórzymy? » brzmią wyjątkowo groźnie i strasznie, kiedy ma się w pamięci Buczę, Hostomel, Borodiankę czy Irpiń…. W tym sensie wojna w Ukrainie jest również i naszą wojną o naszą przyszłość.

W podsumowaniu kongresu zabrała głos Ewa Rumińska-Zimny, która w imieniu Polskiego Kongresu Kobiet na ręce obecnych w Brukseli Ukraińskich Sióstr przekazała słowa wsparcia dla feministycznej Ukrainy, podkreślając, że feministyczna polityka to także skuteczna broń na froncie toczącej się wojny, zwłaszcza w kontekście działań obecnych i przyszłych na rzecz pokojowej odbudowy Ukrainy. Zwróciła ona też uwagę na odbywające się konstruktywne dzielenie się Polek z Ukrainkami swoim historycznym doświadczeniem, zwłaszcza tym z okresu transformacyjnego przełomu, bazującym na wykluczającym patriarchalnym paradygmacie «później Wy» - dla praw kobiet i wspólnoty LGBTQIA.



Podkreślenia wymagają także działania, które towarzyszyły kongresowym dyskusjom. W sobotnie przedpołudnie odbył się antywojenny protest przeciwko gwałtom 'Women for Ukraine', zaś o nadziei mówił performens « Niemych szat królowej », który zostawił nas na koniec ze wzmacniającym obrazem przełamania tej przemocy. Przez cały dzień trwały również warsztaty: moc dla dziewczynek (Agata Teutsch), proaborcyjny warsztat proseks (Aborcyjny Dream-Team), relaksacja i szukanie siły w ciele wobec przemocy (Ewa Litke i Renata Piotrowska-Auffret) oraz pokaz mody autorstwa Iryny Dzhus. Dużym zainteresowaniem cieszyło się także Cafe Forum, prowadzone przez Zuzannę Radzik, w którym wybrzmiewały tematy o pomocy dla uchodźczyń, solidarności z Irankami i o tworzeniu antyprzemocowych sieci.


Jak widzisz, feministyczna Ukraino, my, Polki, jesteśmy z Tobą; jesteśmy z Wami, Ukraińskie Siostry!

Chwała Ukrainie! Bohaterkom i Bohaterom chwała!




Panele VIII Kongresu Kobiet w Bruskeli opracowywane i prowadzone były przez: Agatę Araszkiewicz (opiekunkę merytoryczną całego programu), Agatę Czarnacką, Agnieszkę Matusiak, Annę Kiejnę (opiekunkę merytoryczną paneli), Wiolę Rębecką-Davie, Natalię Waloch, Katarzynę Ważyńską-Finck, Katarzynę Szkutę, Ingę Czerny, Magdalenę Kulę, Barbarę Godlewską-Bujok i Agnieszkę Żuk. Szczególne podziękowania za organizację kongresu płyną do Anny Siwek, Kazimiery Pomianowskiej, Agaty Szybowskiej, Anety Sobotki, Agnieszki Wach, Ewie Żełudziewicz, Emilii Janisz, Anety Kowalskiej i Joanny Sikory-Wittnebel oraz pozostałych członkiń „Elles sans forntières”




Po więcej informacji odwiedźcie stronę www Kongresu Kobiet w Brukseli: http://www.kongreskobiet.be/Blog/




Linki: Agata Araszkiewicz, Wojna i gender https://krytykapolityczna.pl/swiat/agata-araszkiewicz-wojna-i-gender-niewidzialne-kobiety-kontra-hipermeskosc/ Agata Czarnacka, „Demokracja genderowa. Feminizm jako filozofia polityki”, w: „Demokracja genderowa. Płeć i instytucje polityczne i społeczne. Materiały konferencyjne”, Fundacja im. Izabeli Jarugi-Nowackiej, Warszawa 2022; Przedruk fragmentu w: https://czarnacka.blog.polityka.pl/2022/10/19/najpierw-aborcja-potem-wy-nagroda-kongresu-dla-tuska-to-feministyczna-realpolitik/ Agnieszka Matusiak, Rozstrzelane Odrodzenie 3.0 https://www.e-kalejdoskop.pl/wiadomosci-a230/rozstrzelane-odrodzenie-3.0-r11355

Natalia Waloch, Kongres Kobiet w Brukseli. Oksana Zabużko: Równość między kobietami i mężczyznami rodzi się na froncie i jest podlana kobiecą krwią https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,163229,29214137,kongres-kobiet-w-brukseli-oksana-zabuzko-rownosc-miedzy.html?_ga=2.111502400.574055915.1668906708-2008494779.1627936402&fbclid=IwAR3WX0ltGQ-b0InqKQZUOtFiOMJVIxKXKw8R4SrHbBoWsFsty6GIFHBZpvE#S.TD-K.C-B.7-L.2.maly

Natalia Waloch, Ukrainki nie przegrają powojennego okrągłego stołu jak Polki. One już przy nim siedzą https://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/7,163229,29223596,ukrainki-nie-przegraja-powojennego-okraglego-stolu-jak-polki.html?fbclid=IwAR3hKlTAhqQa--a5ucoPKRTXAvVBKJNO4nSlaYKEmD0f1-syPSthYR6rTDU







 
 
 

Comments


bottom of page